Mój punt widzenia

Masa społeczna to pusta papka przelewająca się bezmyślnie przez ziemski padół. Cały problem polega na tym, że to właśnie ta masa znacząco wpływa na moje życie, chociażby w postaci dokonywanych wyborów politycznych. Społeczeństwo nie zastanawia się – tylko podąża wytyczoną ścieżką sterowane poprzez rozmaite narzędzia, takie jak telewizja, prasa, kościół czy celebryci. Na przestrzeni dziejów bezmyślne społeczeństwo wytworzyło w sobie pewne zasady i stosuje je odruchowo. Kiedy ktoś próbuje się wychylić, a co gorsza – zadać logiczne pytanie o sens niektórych zachowań – budzi w otoczeniu lęk, niepokój. Automatycznie jest przez grupę izolowany, a silne jednostki bezmyślnej masy próbują łamistrajka pacyfikować różnymi metodami jakie tylko przyjdą do pustego łba idioty. Efekt jest taki, że większość z nas, jednostek świadomych, staje się nieśmiała i cicha. Niestety w ten sposób pozwalając bezmyślnej masie dalej zalewać ten świat.

Zadawajmy pytania, usuwajmy z naszego codziennego życia bezsensowne zachowania, niszczmy bzdurne zabobony.
A jeśli społeczeństwo tego nie akceptuje – to jest to problem społeczeństwa, bo słabe jednostki powinny robić wszystko, żeby dostosować się do silnych jednostek, a nie odwrotnie.

Mam nadzieję, że w swoich artykułach rozjaśnię nieco swój punkt widzenia, a jeśli ktoś tu tego nie skumał, no to niech wraca do szeregu :).